3 rzeczy na które nie może pozwolić żaden wolny człowiek

Cześć 🙂

Dziś krótko, i nie o kryptowalutach.

Ostatnio sporo się dzieje… bo długo nic się nie działo. Gospodarka światowa się załamała ze względu na grypę z dobrym marketingiem, a smutny pan postanowił odcisnąć się na kartach historii przed śmiercią.

W internecie przybyło nam wirusologów i znawców wojennych. Zaczęły mnożyć się różne historie i teorie spiskowe. Wszyscy wiedzą co się dzieje i kto za tym stoi (ja nie wiem, ale to, że Bill Gates to zły człowiek, wiedziałem już kiedy wypuścili Windows Vista xD ).

Mimo iż wiele z teorii spiskowych okazała się prawdą, to w internecie jest więcej syfu niż kiedykolwiek. Żyjemy w czasach, w których każdy może być „dziennikarzem” i „ekspertem” w jakiejś dziedzinie.

Osobiście stosuję dietę informacyjną (ograniczenie dostępu do informacji) i skupienie się na własnych celach. Jednak z drugiej strony, nie możemy zapominać, że pod przykrywką wojen i stanów wyjątkowych, zwykle rządzący przepychali prawa, które nie przeszłyby w żadnych innych okolicznościach (choćby odejście od wymienialności gotówki na złoto). Zalecam zatem mieć uszy i oczy szeroko otwarte, na to co się na prawdę dzieje, a co bezpośrednio wpływa na nas i nasz majątek.

Dziś chciałem poruszyć kilka rzeczy, na które moim zdaniem nie powinniśmy w żadnym wypadku pozwolić, jeśli chcemy, aby nasze dzieci żyły w (stosunkowo) wolnym świecie.

  1. Eliminacja gotówki

    – pod żadnym pozorem, nie możemy się zgodzić, aby cyfrowy pieniądz był jedynym w powszechnym obiegu. Gotówka to wolność dokonywania transakcji. Pomiędzy jedną i drugą stroną wymiany, nie ma nikogo, kto mógłby dobrać się do naszych pieniędzy. Swobodne dokonywanie transakcji, to swobodne zaspokajanie naszych potrzeb.O ile płatności kartą, czy telefonem są wygodne i szybkie o tyle nasze pieniądze mogą zostać zablokowane z różnych powodów. Ubierzemy się podobnie do terrorysty, pójdziemy nie na ten protest co trzeba, lub nasz rząd rozpęta wojnę z innym krajem. W takim przypadku może zostać nam utrudniony dostęp nawet do kryptowalut, których teoretycznie są nie do zablokowania, ale w praktyce do ich obsługi używamy scentralizowanych giełd i portfeli.
    Argumentów za wycofaniem gotówki jest wiele… od higieny, po niebezpieczeństwa związane z możliwością kradzieży… ale cyfrowy pieniądz wiąże się z dużo większym niebezpieczeństwem, czyli całkowitą utratą wszystkich naszych środków, a co za tym idzie z pełną kontrolą naszych działań.Nikt z nas raczej nie nosi przy sobie całej zgromadzonej gotówki, tak czy siak, więc czego się obawiać? … no chyba, że utraty wartości naszych papierowych pieniędzy bez pokrycia w czymkolwiek wartościowym, ale to temat na osobny wpis 🙂
    Dbajmy o gotówkę, nie ważne w jakiej postaci (a najlepiej walczmy o tą, która ma pokrycie w złocie 😉 ) !

  2. Państwowa regulacja cen i wynagrodzeń –

    to jest chyba jeden z najgłupszych pomysłów jakie można wymyślić. Cena to jeden z najważniejszych wskaźników wolnego rynku. Prawo popytu i podaży to jedyne prawo, które może regulować cenę. Coś jest drogie w produkcji + wymaga wykwalifikowanych pracowników = wysoka cena końcowa.
    To rynek ją zaakceptuje lub odrzuci. Jeśli na dany towar będzie wystarczający popyt, to szybko znajdzie się inny producent (wolna konkurencja), który dzięki sprytowi i lepszej wydajności spróbuje uzyskać taki sam towar taniej, obniżając w ten sposób cenę dla konsumenta.Ingerencja państwa w ceny towarów nigdy historycznie nie kończyła się dobrze, ponieważ państwo nie ma pojęcia ile kosztuje produkcja i jak bardzo jest skomplikowana. Ustalenie sztywnej ceny, spowoduje nieopłacalność produkcji, a co za tym idzie bankructwo przedsiębiorstwa i zwolnienia pracowników.
    To samo prawo dotyczy wynagrodzenia kadr. To przedsiębiorca dzięki kalkulacjom kosztów i potencjalnych zysków jest w stanie określić jak dużo może zapłacić pracownikowi. Potencjalne zyski to spekulacja, bo nie wiadomo co po drodze się wydarzy, więc przedsiębiorca ryzykuje swoim kapitałem. W nagrodę za ryzyko otrzymuję różnicę pomiędzy kosztem produkcji, a ceną końcową. Każdy przedsiębiorca oczywiście szuka sposobów aby zmaksymalizować swój profit, ale mądry przedsiębiorca nie robi tego kosztem pracowników, tylko technologii. Wszak dobry pracownik to skarb, a o skarby trzeba dbać.Jeśli pracownik kiedykolwiek poczuje się niedowartościowany, a jego praca będzie rzeczywiście użyteczna dla rynku, to w wolnej gospodarce szybko pracę swą zmieni na taką, w której otrzyma stosowne wynagrodzenie… nie potrzebujemy tu wujka z wąsem który będzie decydował komu ile dać.

  3. Ingerencja w prawo własności –

    To, co człowiek wytworzy przy pomocy swojej inteligencji, wysiłku i pracy, powinno należeć do niego i do nikogo innego. Każdy ma prawo do owoców swojej pracy.
    Masz łeb na karku i dobrze kombinujesz? Wolne chwile spędzasz na planowaniu i edukacji zamiast na bezmyślnej konsumpcji? Kupiłeś dwa mieszkania na wynajem zamiast Audi RS7? – Gratuluję 🙂 A teraz, wyobraź sobie, że są pomysły, aby narzucić ci sufit, jeśli chodzi o wielkość Twojego majątku… nadwyżka miałaby trafiać do skarbu państwa. Włącznie z nieruchomościami których nie wykorzystujesz na własny użytek (a i tą możesz przecież wynająć od państwa, co nie?).
    Brzmi abstrakcyjnie? A myślisz, że skąd wzięło się powiedzenie „nie będziesz miał nic, i będziesz szczęśliwy”?Podsumowując – jedynym zadaniem władzy, jest utrzymać się przy władzy, a nie zadbać o Twój dobrobyt. Nie ważne jaka to partia. Jako, że rząd nic nie produkuje i nie ma swoich pieniędzy, ktoś musi cały ten cyrk finansować
    A cyrk będzie ciągle się powiększał, jeśli na to pozwolimy.Zwracajmy uwagę na to, jakie pomysły będą pojawiać się na przestrzeni najbliższych lat i za żadne wygody świata NIE MOŻEMY ODDAĆ NASZEJ WOLNOŚCI… bo jej odzyskanie zajmie następnym pokoleniom lata, które mogłyby spędzić na rozwoju, tworzeniu i przeżywaniu.

    Czy rząd  jest w ogóle potrzebny, czy nie… nie mam kompetencji aby to oceniać.
    Jeśli ktoś nie potrafi inaczej zarabiać na życie, to niech sobie już jest tym politykiem, ale pamiętajmy o tym, że pieniądz, handel i rozwój technologii to zasługa WOLNEGO RYNKU, a nie wyjątkowo inteligentnych panów w garniturach 🙂

Na koniec podkreślam, że daleko mi do foliarza, za to mega cenię sobie normalność i wolność – ty też?
Jeśli jest coś, co pominąłem, a na co Twoim zdaniem wolni ludzie powinni zwracać uwagę, to podziel się w komentarzu.

Życzę dużo zdrowia, spokoju i wolności.
Arek

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *